Misiankowa
Szarlotka:
1
kg kwaśnych jabłek - obranych,przekrojonych na połówki i
oczyszczonych z gniazd nasiennych
cynamon
cukier waniliowy
cukier
1 łyżeczka skórki otartej z cytryny.
Kruche ciasto:
1/2 kg mąki
1 kostka masła (użyłam 200 g)
1 filiżanka cukru (użyłam filiżanki o pojemności 200 ml)
2 żółtka
2 łyżki kwaśnej śmietany
szczypta soli
1 białko
Jabłka przełożyć do miski, posypać cukrem, cukrem waniliowym i cynamonem (tyle, ile lubimy), dodać skórkę z cytryny. Wymieszać, aby przyprawy pokryły jabłka. Przykryć
i odstawić na 2 godziny. Przygotować kruche ciasto: mąkę posiekać z masłem, dodać cukier, żółtka, śmietanę i sól. Zagnieść, wyrobić i włożyć na 2 godziny do lodówki. Rozwałkować połowę ciasta, wyłożyć nim tortownicę. Posmarować surowym roztrzepanym białkiem i ponakłuwać widelcem. Piec 15 minut w temp. 160°C. Na podpieczonym cieście ułożyć jabłka, przykryć resztą rozwałkowanego ciasta,
piec godzinę w temp. 160°C.
Zrobiłam
dziś na wielką prośbę mojego synka dlatego, że
dysponowałam jabłkami właśnie. Nie
pokroiłam jabłek w połówki lecz potarłam na plastry.
Ciasto
wyszło mi dosyć sypkie, dalekie od możliwości złączenia w kulkę
oraz
powałkowania. Wzięłam
więc połowę moich "okruchów", wykleiłam nimi
tortownicę, resztę pokruszyłam
po prostu na wierzch w pyszną kruszonkę.
Po
upieczeniu stwierdziłam stanowczą przesadę w ilości cukru
(dosłodziłam troszkę jabłka, w
sumie niepotrzebnie).
Ogólne
wrażenia smakowe doskonałe, dzieci wylizały talerzyki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz