Wiosna

Wiosna

środa, 8 lutego 2017

Fasolka po bretońsku

Nasze ulubione danie, zjadane ze smakiem, wyciągane ze słoika, kiedy nie ma pomysłu
na obiad. Fasolka po bretońsku, a właściwie po polsku. Chociaż są w kuchni francuskiej
dania z fasoli, że zamiast kiełbasy jest inne mięso.

Fasolka po bretońsku

500g fasoli Jaś
6 kawałków kiełbasy śląskiej
100 g boczku wędzonego
3 cebule
3 ząbki czosnku
2 liście laurowe
4 kulki ziela angielskiego
ok.2 łyżeczki majeranku
1 słoiczek koncentratu pomidorowego 200g
sól , pieprz do smaku

Fasolkę moczymy kilka godzin lub po prostu wrzucamy do szybkowara
na 45 minut. Gotujemy w garnku 5l do chrupkości w sporej ilości wody, nie
może być zbyt miękka, dogotuje się z pozostałymi skłądnikami .
W tym czasie boczek i kiełbasę kroimy w kostkę, cebulę w półplasterki.
Podsmażamy boczek na sporej patelni, dorzucamy kiełbasę,
kiedy całość już się podsmaży, wrzucamy cebulę i często mieszając, smażymy
do miękkości cebuli. Wrzucamy całość do ugotowanej fasolki, dorzucamy
liść laurowy i ziele angielskie i dolewamy wody w razie potrzeby. Całość musi
być przykryta. Gotujemy ok. pół godziny na wolnym ogniu, dodajemy
koncentrat pomidorowy, który zagęści nam danie.
Dokładnie mieszamy i pozostawiamy pod przykryciem na niewielkim
ogniu nawet 3 godziny, aby kiełbasa zmiękła. Mieszamy od czasu do czasu.
Pod koniec gotowania dodajemy majeranek i doprawiamy w razie potrzeby.
Należy pamiętać, że wędliny są z reguły słone i solimy ostrożnie.

Smacznego!

czwartek, 24 lipca 2014

Pikle z ogórków

Lato w pełni i dostatek owoców i warzyw, aby z nich robić przetwory.
Tym razem padło na pikle. W naszym ogródku obrodziły ogórki, na naszym
stole królują małosolne ,część ogórków jednak tak wyrosła, że
postanowiłam zrobić moje pierwsze w życiu pikle. 

Pikle z ogórków:

2,5 kg ogórków
1,5 łyżki soli
1 duży ząbek czosnku

Zalewa:

800 ml wody
250 ml octu 10%
1 cebula 
1 liść laurowy
kilka kulek pieprzu
2,5 łyżeczki soli
2,5 łyżeczki cukru

Pikle:

kolendra
czosnek
chrzan
ziele angielskie

Ogórki myjemy i obieramy. Kroimy na ósemki i wydrążamy
pestki. Przekładamy do miski i zasypujemy solą oraz dodajemy
przeciśnięty czosnek. Całość dokładnie mieszamy i odstawiamy
na noc w chłodne miejsce. Następnie ogórki płuczemy i osuszamy.
Przekładamy je do słoików. Moje są półlitrowe. Układamy dość
ciasno pionowo. Do każdego słoika dodajemy kawałek chrzanu,
ćwierć łyżeczki nasion kolendry, ząbek czosnku i kulkę ziela angielskiego.
Można użyć oczywiście gorczycy, ja postanowiłam poeksperymentować. 

Do garnka wlewamy wodę, ocet, dodajemy cebulę w piórkach ,przyprawy,
sól i cukier. Zalewę gotujemy około 10 minut. Gorącą zalewamy
nasze ogórki w słoikach, do każdego rozkładamy cebulę z zalewy.
Na wierzch każdego słoika lejemy łyżkę oliwy.
Słoiki pasteryzujemy 15 min. od zagotowania wody.  
Wyszło mi 5 słoików z piklami.

czwartek, 3 lipca 2014

Dżem z czerwonych porzeczek i jabłek

Czerwone porzeczki. Śliczne ,błyszczące koraliki, aczkolwiek
kwaśne. Wspaniałe jako galaretka lub dżem, doskonałe do przekładania słodkich
ciast lub dodatek do naleśników. W tym roku znalazłam fajny przepis
tutaj i połączyłam porzeczki z jabłkami. Powstał wyśmienity dżem.

Dżem z czerwonych porzeczek z jabłkami

1,2 kg porzeczek
2 jabłka
500 g cukru
wanilia

Porzeczki umyłam, obrałam z szypułek, przełożyłam do rondla
z grubym dnem, zasypałam cukrem i podgrzewałam, mieszając,
aby sie nie przypaliło. Wytworzyło się mnóstwo soku. 
Jabłka obrałam, starłam na grubych oczkach tarki i dodałam
do porzeczek. Całość podgrzewałam około godziny.
Odstawiłam na noc. Na drugi dzień znów podgrzewałam około godziny.
Dżem powoli gęstniał. Dodałam pół laski wanilii, wyskrobując uprzednio
ziarenka. Dżem ponownie odstawiłam. Kiedy ostygł, podgrzewałam
go ponownie przez godzinę ,aż zrobił się zupełnie gęsty.
Przełożyłam go do słoiczków, mocno zakręciłam i odstawiłam
do góry dnem na kilkanaście minut aby słoiczki się pozamykały.

czwartek, 8 maja 2014

Domowy budyń czekoladowy

Jestem zwolenniczką wszystkiego, co naturalne i zdrowe, domowej roboty.
Nie mam nic przciwko budyniom w proszku, ale dlaczego nie spróbować
zrobić własnego? Mam wrażenie, że budynie z proszku są bardzo słodkie.
Własny możemy dosłodzić według własnego uznania.
Budyń jest kremowy i pyszny.

Budyń czekoladowy:
4 porcje

500 ml zimnego mleka
2-3 łyżki ciemnego kakao lub 60 g tartej dobrej czekolady
5 płaskich łyżek mąki ziemniaczanej
2-3 łyżki cukru
1 łyżka masła

450 ml mleka zagotowujemy razem z masłem i czekoladą lub kakao.
W osobnym naczyniu mieszamy 50 ml zimnego mleka
z mąką ziemniaczaną i cukrem.Gorące mleko zdejmujemy z ognia i wlewamy powoli zimną mieszaninę energicznie mieszając rózgą, pilnujemy
aby nie porobiły się grudki. Zagotowujemy budyń do pierwszych
"bąbelków". Zdejmujemy z ognia i przelewamy do pucharków,
studzimy. Najlepiej smakuje z bitą śmietaną.


niedziela, 20 kwietnia 2014

Baba wielkanocna

Szukałam przepisu na babę, niekoniecznie drożdżową. Miał być łatwy ,
szybki i przyjemny do wykonania. Znalazłam w sieci taki oto przepis
i dzielę się nim, bo warto spróbować.

Baba wielkanocna :

3 jajka
1 szkl. cukru
2 szkl. mąki pszennej
½ szkl. oleju
½ szkl. mleka
cukier waniliowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
kandyzowana skórka pomarańczowa (opcjonalnie)

Piekarnik rozgrzewamy do 180°C. Smarujemy tłuszczem
i wysypujemy mąką formę na babkę z kominkiem .
Żółtka oddzielamy od białek i ubijamy je z cukrem na 
gładką masę. Wlewamy mleko oraz olej .Stopniowo dodajemy 
przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia cały czas ubijając. 
Ubijamy pianę z białek. Delikatnie mieszamy ją z ciastem już
nie ubijając. Dosypujemy skórkę pomarańczową.
Ciasto wlewamy do formy i pieczemy na drugiej półce od dołu
(grzałka góra-dół) ok. 50 min. do suchego patyczka.
Babę wyciągamy z pieca i kilkanaście minut studzimy w formie.
Następnie wyciągamy ją na kratkę i pozostawiamy do ostygnięcia.
Babę dekorujemy lukrem. 

Lukier :

8 łyżek cukru pudru
sok z połowy z cytryny

Cukier przesiewamy i ucierając stopniowo dodajemy po 
odrobinie soku z cytryny. Lukier ma mieć konsystencję gęstej śmietany.
Wystudzoną babę ozdabiamy lukrem.

Baba jest najlepsza tego samego dnia.






niedziela, 30 marca 2014

Flaczki

Któż z nas nie zna tego dania. Tylu jest miłośników co i przeciwników, bo czasem po prostu sama ich nazwa odstrasza. A flaczki są takie pyszne!
Nieodłączny dodatek wieczorny wesel i dużych imprez. Największą sztuką
jest je dobrze przyrządzić.

Flaczki :
na ok.6 porcji

ok.1 kg flaków
1 marchewka
1 pietruszka
½ selera
ok. 1½ litra bulionu
1 łyżka mąki
1 łyżka masła
2 łyżki koncentratu pomidorowego
majeranek
1 liść laurowy
3 kulki ziela angielskiego
gałka muszkatołowa
imbir
sól,pieprz

Kupujemy paczkę umytych i gotowanych flaków bez przypraw, wrzucamy
je do garnka i zalewamy wodą. Gotujemy do miękkości,ok. 1 godz.
Warzywa ścieramy na grubych oczkach i podduszamy na patelni
z łyżką masła. Ugotowane flaki odcedzamy i zalewamy gorącym
bulionem (bulion może być jarzynowy lub mięsny). Wrzucamy
warzywa, dodajemy sól ,pieprz oraz przyprawy,majeranku sypiemy
ok. 1 łyzki, resztę według uznania, pamietając, że gałka muszkatołowa
i imbir to przyprawy aromatyczne. Ja dałam nie więcej niż ¼ łyżeczki.
Dodajemy koncentrat pomidorowy. Gotujemy kolejne 20 minut. 
Na małej patelni podsmażamy mąkę z masłem nie rumieniąc i po łyżce 
dodajemy do gotujących się flaczków intensywnie mieszając. 
Podajemy z białym pieczywem, doprawiając maggi w razie potrzeby.

poniedziałek, 24 lutego 2014

Sernik wiedeński

Różne są przepisy dotyczące sernika wiedeńskiego. Jedne mówią,
żeby piec na kruchym cieście, inne są bez spodu.
Ja i moja rodzina wolimy serniki bez ciasta. Mogę w pełni poczuć
wspaniały, lekko kwaskowaty smak świeżego twarogu, oraz naszych
świeżych jajek. Bardzo lubię serniki z dużą ilością jajek, oraz masłem,
jestem zagorzałym wrogiem margaryny w wypiekach.
Ten przepis podpatrzyłam na tej stronie i lekko zmodyfikowałam.

Sernik wiedeński:

1 kg twarogu
180 g cukru
100 g masła
8  jajek
100 ml kremówki
1 budyń waniliowy
1 łyżka mąki pszennej

Rozgrzewamy piekarnik do 170°C (grzałka góra-dół).
Wykładamy papierem do pieczenia dno tortownicy 22-24 cm.
Wszystkie składniki wyciągamy z lodówki co najmniej
2 godziny przed pieczeniem. Miękkie masło ucieramy z cukrem
na gładką masę i dodajemy po jednym jajku, wciąż ucierając.
Stopniowo dodajemy twaróg. Ja użyłam twarogu w wiaderku,
kupując zwracam uwagę, aby w składzie nie było nic innego oprócz
twarogu, oraz aby była jak największa zawartość tłuszczu.
Można oczywiście twaróg zmielić własnoręcznie.
Wspypujemy budyń oraz łyżkę mąki pszennej. Wlewamy lekko
ubitą kremówkę. Możemy dodać skórki pomarańczowej. Ja nie
dodaję. Masę serową wlewamy do tortownicy i wkładamy do
piekarnika na drugą półkę od dołu. Na dno wstawiamy żaroodporne
naczynie z wrzątkiem, wtedy nasz sernik będzie jeszcze delikatniejszy,
bo pieczony na parze. Pieczemy nasz sernik ok. 1,5 godz. pilnując
aby wierzch się nie zbrązowił zbyt mocno. W razie potrzeby
wyłączamy górna grzałkę , lub przykrywamy wierzch folią aluminiową.
Sernik po upieczeniu zostawiamy w wyłączonym piekarniku na ok.
godzinę, potem wyjmujemy na kratkę. Polecam piec go dzień
wczesniej, jest wtedy najlepszy. 
Mozna wierzch polać polewą czekoladową. Polewę robimy
rozpuszczając 100 g gorzkiej czekolady i dodając 50 g masła.
Polewamy sernik po wyjęciu z formy lekko przestudzoną masą.








niedziela, 9 lutego 2014

Ciasto cytrynowe Lemon Drizzle Cake

Buszując po internecie natknęłam się na fajny przepis. Ciasto jest bardzo
proste w wykonaniu, piecze się krótko, po prostu idealne do popołudniowej herbatki. Jest to inna, bogatsza, wersja najpopularniejszego angielskiego ciasta Victoria Sponge Cake .
Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania , bo spodziewałam się
dość suchej babki, a otrzymałam wilgotne, przepyszne ciasto
gdzie smak i aromat cytryn doskonale równoważy słodycz.

Lemon Drizzle Cake ("Ciasto zroszone cytryną")

200 g miękkiego masła
200 g cukru pudru
200 g mąki
4 jajka
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
skórka otarta z dwóch cytryn

Syrop:

sok z dwóch cytryn
90 g cukru pudru

Masło ucieramy z cukrem , dodajemy sól i wbijamy kolejno
po jednym jajku ucierając . Dodajemy przesianą mąkę z proszkiem
do pieczenia oraz skórkę otartą z cytryn. Można również część mąki
zastąpić mielonymi migdałami . Dno tortownicy 24 cm wykładamy
papierem do pieczenia, smarujemy masłem i posypujemy bułką
tartą. Piekarnik rozgrzewamy do 170ºC (grzałka góra-dół).
Ciasto przekładamy do tortownicy i wstawiamy do piekarnika
na drugą półkę od dołu. Pieczemy ok. 30-35 min. do suchego
patyczka. W międzyczasie przygotowujemy syrop mieszając
sok z dwóch cytryn z cukrem pudrem podgrzewając aż do rozpuszczenia
się cukru. Po upieczeniu jeszcze gorące ciasto skrapiamy syropem,
nakłuwając je wcześniej patyczkiem, aby syrop mógł wniknąć wgłąb.
Ciasto możemy przekroić na dwa blaty i posmarować dżemem
morelowym. Doskonale smakuje podane z bitą śmietaną lub
lodami waniliowymi.




poniedziałek, 23 grudnia 2013

Wigilijna kapusta z grzybami

Nie wyobrażam sobie Wigilii bez kapusty z grzybami. Mogę jeść ją
przez kolejny tydzień ,zagryzając smażoną rybą. Ach,kocham święta!

Kapusta z grzybami:

ok. 1 kg kiszonej kapusty
50 g suszonych grzybów
1 duża cebula
50 g masła
1 liść laurowy
2 kulki ziela angielskiego 
odrobina kminku
sól,pieprz

Kapustę płuczemy pod bieżącą wodą. Siekamy drobno i wrzucamy do garnka. Dusimy w niewielkiej ilości wody do miękkości. Grzyby zalewamy
wrzątkiem i gotujemy na niewielkim ogniu ok. 45 minut, następnie odcedzamy je 
z wywaru, zachowując go np. do świątecznego barszczu. Kroimy je na mniejsze kawałki i wrzucamy do kapusty. Cebulę drobno siekamy w kosteczkę
i szklimy na maśle.Dorzucamy do kapusty. Spory dodatek masła nadaje kapuście wspaniały , delikatny smak. Solimy i posypujemy pieprzem do smaku,
dodajemy odrobinę kminku. Kapustę najlepiej przygotować dwa dni wczesniej,
aby podgrzac ją jeszcze, bo musi się przegryźć. 

niedziela, 22 grudnia 2013

Moczka

Moczka to tradycyjne śląskie słodkie danie wigilijne. Taki piernikowy budyń przepełniony bakaliami. Słodka, sycąca, w każdej porcji zawierająca z milion kalorii, ale jemy ją w ilościach hurtowych. Jest uzależniająca!

Moczka:
porcja na garnek 5 litrowy

0,5 kg piernika na moczkę
2 słoiki litrowe kompotu (np.śliwkowy,wiśniowy)
bakalie: orzechy laskowe, włoskie, migdały,
rodzynki, daktyle, figi
puszka ananasa
suszone śliwki
suszone morele
sok z cytryny
piwo ciemne (opcjonalnie)

Piernik kroimy w kostkę, wkładamy do dużego garnka,
zalewamy kompotem (bez owoców) i podgrzewamy do rozpuszczenia.
Miksujemy blenderem na gładką masę. Wrzucamy po sporej
garści z każdego rodzaju bakalii, orzechy i migdały kroimy na
połówki, śliwki, figi i daktyle kroimy na kawałki. Ananasa
kroimy na kawałki, dodajemy wraz z całym sokiem.
Dorzucamy owoce z kompotu, oczywiście bez pestek.
Moczkę podgrzewamy na małym ogniu przez godzinę, mieszając,
aby sie nie przypaliła. Odstawiamy do następnego dnia, aby wszystkie
bakalie napęczniały. Nastepnego dnia znów całość podgrzewamy
na wolnym ogniu i dolewamy ciemnego piwa lub kompotu jesli moczka jest
za gęsta. Powinna mieć konsystencję gęstej zupy.
Jeśli jest zbyt słodka, zakwaszamy cytryną.
Zjadamy jako deser przy wigilijnym stole.
Pyszna jest na ciepło jak i na zimno.


niedziela, 17 listopada 2013

Tzatziki

Uwielbiam Tzatziki. Grecki sos na bazie jogurtu z niesamowitym, 
czosnkowym aromatem. Doskonały dodatek do gyrosa, dań mięsnych
z grilla, jako sos do pieczywa czosnkowego. W tureckiej wersji cacik
jest rzadszy. Bazą pozostaje natomiast jogurt, zielony ogórek, czosnek i oliwa.

Tzatziki :

1 duży jogurt grecki
2-3 ząbki czosnku
1/3 ogórka długiego
1 łyżka oliwy
sól,pieprz

Ogórka obieramy i ścieramy na grubych oczkach tarki. Solimy go lekko
i pozostawiamy chwilę. Można go osączyc z wytworzonej wody, ja ją
zostawiam. Przeciskamy czosnek przez praskę i dodajemy do ogórka, dodajemy cały jogurt oraz oliwę. Solimy i pieprzymy do smaku, pieprzu dajemy odrobinę.
Mieszamy całość dokładnie i wstawiamy na godzinę do lodówki.


poniedziałek, 4 listopada 2013

Ostkaka - szwedzki sernik

Uwielbiam sernik, uwielbiam nowości w kuchni oraz jestem fanką
Szwecji i jej kuchni. Oryginalny przepis mówi, że ser robi się samemu
przy użyciu mleka i podpuszczki , ja zakupiłam tradycyjny twaróg
i zmieliłam go w maszynce.Sernik ten pochodzi ze Smålandii.Był on tradycyjnie
pieczony w sobotni wieczór po rytualnym uboju krowy, na cześć boga Mleka.
Od 2004r 14 listopada jest Dniem Ostkaka w Szwecji .

Ostkaka - szwedzki sernik:

50 g posiekanych lub mielonych migdałów
3 duże jajka
50 g mąki
7 łyżek cukru
200 ml mleka
100 ml kremówki
500 g mielonego twarogu

Piekarnik rozgrzewamy do 175°C. Jajka ubijamy z cukrem na puszysty
kogel mogel. Dodajemy przesianą mąkę, ubijamy, następnie dodajemy mleko
w temperaturze pokojowej. Dodajemy porcjami twaróg, a kiedy masa jest
już wymieszana dodajemy ubitą kremówkę . Na koniec wsypujemy migdały. 
 Masę wylewamy do natłuszczonej formy. Ja użyłam ceramicznej
tortownicy 24 cm. Pieczemy 1 godz. Jeśli z góry ciasto zbyt mocno
zacznie się rumienić, przykrywamy je folią aluminiową.
Po upieczeniu studzimy na kratce, oddzielamy od formy nożem.
Podajemy z bitą śmietaną lub sosem z owoców leśnych.
Najlepiej smakuje zupełnie ostudzony, a co najważniejsze, nie opada !





czwartek, 31 października 2013

Paluchy wiedźmy

Od wielu lat tradycyjnie w wieczór Halloween piekę z dzieciakami Paluchy Wiedźmy. Dzieci czekają na ten moment cały rok, to najlepsza zabawa i świetny sposób na wspólnie spędzony wieczór w kuchni.

Paluchy Wiedźmy :
na ok. 70 szt.

300 g mąki
200 g masła
100 g cukru pudru
1 jajko
¼ łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
aromat waniliowy
całe migdały
dżem

Zalewamy wrzątkiem ok. 40 szt. migdałów. Kiedy skórka się namoczy, obieramy je i rozdzielamy każdy migdał na pół,będą to nasze "paznokcie". Schłodzone masło siekamy z mąką i cukrem, dodajemy jajko, sól, proszek do pieczenia oraz aromat. Szybko zagniatamy ciasto tylko do momentu dokładnego połączenia się składników i chowamy je do lodówki owinięte w folię spożywczą. Przygotowujemy blachę wyłożona papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzewamy do 165°C. Ciasto wyjmujemy z lodówki i formujemy nasze paluchy, czyli robimy wałeczek o grubości małego palca , długości ok. 4,5 cm i nacinamy lekko nożem trzy kreseczki w połowie palucha, aby wyglądał on realistycznie.
W końcówkę palucha wgniatamy lekko półmigdała płaską stroną do dołu. Paluchy układamy na blasze w pewnych odstępach, bo trochę urosną. Wstawiamy blachę do piekarnika i pieczemy ok. 20 min do lekkiego zrumienienia się paluchów. Kiedy przestygną przystępujemy do zdobienia.
Odrywamy delikatnie migdał i kładziemy w to miejsce odrobinkę czerwonego dżemu .Przykładamy spowrotem migdał lekko dociskając. W ten sposób
mamy krwiste paznokcie.
Strrrrrasznego smacznego !





niedziela, 27 października 2013

Profiterolki z bitą śmietaną i sosem czekoladowym

Pyszne maleńkie kuleczki, rozkosz dla podniebienia na jeden kęs. Tak
proste w wykonaniu, uwielbiane przez dzieci i dorosłych .

Profiterolki :

100 g masła
250 ml wody
szczypta soli
150 g mąki
4 jajka

Wodę zagotowujemy z solą i masłem (masło powinno sie rozpuścić przed
zagotowaniem) i do gotującej się wody wsypujemy przesianą mąkę. Wyłączamy palnik i mieszamy energicznie drewniana łyżką do uzyskania gładkiej masy. Ciasto odstawiamy na kilka minut. Jajka rozbijamy do miseczki, dokładnie mieszamy. Ciasto ubijamy mikserem z hakami i dolewamy stopniowo jajka. Ubijamy do momentu dokładnego wymieszania się jajek. Ciasto będzie bardzo elastyczne i miękkie. Piekarnik rozgrzewamy do 200°C bez termoobiegu. 
Przygotowujemy blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Masę wykładamy na blachę rękawem cukierniczym z szeroką końcówką. Moja końcówka ma ok.1 cm z gwiazdką . Wyciskamy kulki ok.3 cm w pewnych odległościach , ponieważ ciasto bardzo rośnie. Wyszło mi 66 kulek. Ptysie wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok. 20-25 minut do momentu, kiedy uzyskają złoty kolor.
Nasze ptysie odstawiamy do przestudzenia. 

Masa śmietanowa:

500  ml kremówki
3 łyżki cukru pudru
cukier waniliowy

Śmietanę ubijamy na sztywno z cukrem i cukrem waniliowym. Ptysie napełniamy rękawem cukierniczym. Ja miałam końcówkę cienką i długą (coś jak strzykawka) i wbijałam ją bezpośrednio w każde ciastko. Można również ptysie rozkroić i napełniać. Następnie przygotowujemy sos czekoladowy:

Sos czekoladowy :

75 g gorzkiej czekolady
100 ml kremówki

Czekoladę rozpuszczamy w rondelku i powoli  wlewamy kremówkę dokładnie mieszając. Odstawiamy sos do przestygnięcia. Kiedy jest juz przestudzony, lecz jeszcze płynny, ozdabiamy nasze kuleczki wąskim strumyczkiem polewy, zdobiąc je w paseczki. Jeśli zostało nam ptysiów, można je zamrozić na
następny raz.


wtorek, 22 października 2013

Apple crumble

Pieczone jabłka i słodka kruszonka. Ten zestaw jest jednym z najpyszniejszych
słodkich dań w mojej kuchni . Do tego mnóstwo cynamonu dla ocieplenia
dania i żadne jesienne chłody nie są nam groźne.
Pracując kiedyś w irlandzkim Coffe Shop poprosiłam o przepis na jego
Apple Crumble tamtejszego kucharza .Miał na imię Henry , był z Indii i imię jego było "przybrane" , bo oryginalne było nie do zapamietania . Był przezabawnym człowiekiem i fajnym kolegą . Deser ten podaje się na ciepło z wielkim kleksem ubitej, niesłodzonej śmietany lub z lodami waniliowymi .

Apple crumble :

ok.1,5 kg jabłek
4-5 łyżek cukru
1 łyżeczka cynamonu

na kruszonkę:
114 g masła (4 oz.)
227 g mąki (8 oz.)
114 g brązowego cukru (4 oz.)
57 g posiekanych orzechów włoskich (2 oz.)

Rozgrzewamy piekarnik do 180°C .
Jabłka obieramy i pozbawiamy pestek . Ścieramy na plasterki .
Dusimy z cukrem kilkanaście minut, dodajemy cynamon.
Wykładamy jabłka do żaroodpornego naczynia , aby sięgały
do ¾ wysokości ,dodatkowo można je posypać cynamonem .
Przygotowujemy kruszonkę :
wszystkie składniki wrzucamy do miski i rozcieramy palcami
do uzyskania okruchów . Kruszonkę wysypujemy na jabłka i rozkładamy
równomiernie . Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy
ok. 25 minut do zrumienienia się kruszonki . Podajemy z bita śmietaną
lub lodami .