Ponieważ miałam kilka zbyt dojrzałych do zjedzenia bananów,zainspirowana przepisami
Nigelli Lawson,upiekłam dziś Bananowy Chleb.
Dołożyłam swoje"trzy grosze".
Bananowy Chleb:
125 g miękkiego masła
4 banany
140 g cukru
2 jajka
150 g mąki pszennej
25 g kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka cynamonu
garść orzechów włoskich
garść suszonych żurawin
Rozgrzewamy piekarnik do 170ºC.Dziś postanowiłam upiec na termoobiegu,więc piekarnik nagrzałam do 160ºC. Masło miksujemy z cukrem. Dodajemy rozgniecione widelcem 3 banany
oraz jajka i mieszamy razem. Dodajemy stopniowo mąkę,proszek do pieczenia,sodę oraz kakao.
Kakao można pominąć zastępując je mąką.
Na koniec wsypujemy posiekane orzechy i żurawiny.
Wlewamy ciasto do wysmarowanej masłem keksówki. Na wierzch wykładamy
plasterki banana i wciskamy go w ciasto.Tym razem piekłam w foremce chlebowej
więc ciasto wyszło nieco płaskie. Pieczemy ok.50min. do suchego patyczka .Ok.15 min. przed końcem pieczenia włączyłam dolną grzałkę + termoobieg. Chciałam mieć pewność,że ciasto nie będzie miało zakalca.
Wyszło pyszne,wilgotne i czekoladowe. Cudowny recykling przejrzałych bananów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz